Przyzwyczailiśmy się, już że sprzęt komputerowy z logo w postaci nadgryzionego jabłuszka słynie przede wszystkim z tego, że jest drogi. Zaporowe ceny ostudzają zapał nie tylko potencjalnych użytkowników bajeranckich iPodów, iMaców i iPhone’ów, ale też odstraszają programistów od wejścia w świat technologii Steve’a Jobsa.
Paradoksalnie, mimo galopujących cen prezentowanych w kolejnych keynotach w gorącej Kalifornii, sytuacja wygląda dużo lepiej, niż jeszcze kilka lat temu. Aby zacząć swoją przygodę z programowaniem na iOS, można, ale nie trzeba robić żadnych inwestycji w sprzęt! Naprawdę!